Jako lekarze weterynarii mamy do czynienia na co dzień z przypadkami nagłymi. Zwykle są to sytuacje krytyczne, wiążące się z dużym stresem właściciela. Lekarza obciąża praca pod presją czasu. W sytuacji kiedy każda minuta się liczy szybkość i trafność podejmowanych decyzji może decydować o powodzeniu działań ratunkowych. Oprócz wiedzy i doświadczenia konieczne jest praktyczne ćwiczenie procedur. Dlatego właśnie postępowanie w stanach nagłych, bezpośrednio zagrażających życiu było tematem wykładu i warsztatów prowadzonych w środę 12 listopada przez dr. n. wet. Rafała Niziołka.
Przypomnieliśmy sobie sposób postępowania z pacjentem z zatorem płucnym, w stanie wstrząsu powypadkowego, a przede wszystkim po raz kolejny uświadomiliśmy sobie jak ważna jest precyzyjna ocena stanu klinicznego zwierzęcia podczas pierwszego badania. W szkoleniu brali również udział pracownicy recepcji i technicy weterynarii. Komunikacja między właścicielem, a osobą pierwszego kontaktu (w Klinice są recepcjoniści) często ma kluczowe znaczenie. Przed przyjazdem do Kliniki opiekun zwierzęcia powinien telefonicznie uprzedzić i określić orientacyjny czas przyjazdu i okoliczności wypadku. Rolą osoby przyjmującej zgłoszenie jest uzyskanie informacji niezbędnych lekarzowi. Pozwala to przygotować się na przyjęcie pacjenta, a w przypadkach wymagających, szczególnie podczas codziennych dyżurów nocnych wezwać chirurga i przygotować specjalistyczny sprzęt na sali operacyjnej. Te kilkanaście minut to czas ustabilizowania pacjenta i przeprowadzenie pierwszych badań.
W drugiej części zajęć każdy miał możliwość ćwiczenia na zwierzęcym fantomie procedurę resuscytacji (masaż serca).
 Strona używa plików cookies do celów funkcjonalnych oraz statystycznych
 Strona używa plików cookies do celów funkcjonalnych oraz statystycznych